The Ledóchowski Family herb2 Ród Ledóchowskich

 

 

 

 

 

 


 

 


Marszałek Stanisław Ledóchowski 1666 - 1725

Franciszek Ledóchowski 1663 - 1704


Stanisław Ledóchowski walczył pod Wiedniem i w Konfederacji sandomierskiej.  Wynegocjował Traktat warszawski przeciwko królowi Augustowi II Mocnemu.  Był marszałkiem Konfederacji tarnogrodzkiej i marszałkiem sejmu niemego.

*****

1685: Bitwa pod Wiedniem

Trzech albo też czterech braci Ledóchowskich (1) uczestniczyło w największej szarży kawalerii w historii.  Dwóm przeznaczone było umrzeć za młodu, a trzeci, Franciszek, został przodkiem prawie wszystkich znanych później Ledóchowskich.  Czwarty, Stanisław, miał stać się sławny jako marszałek Konfederacji tarnogrodzkiej i marszałek sejmu niemego - i jest jedynym, którego portret przetrwał do naszych czasów.

Imperium TureckieTurcy przybyli z Azji.  W1071 r. pokonali cesarza Bizancjum w bitwie pod Manzikertem, a w 1453 r. zdobyli Konstantynopol i zabili ostatniego cesarza.  Ich własne Imperium Osmańskie, które podbiło całą Południowo-Wschodnią Europę, stało się największą potęgą w świecie zachodnim, aż w 1683 r. jej ogromna armia, licząca około 140 000 wojowników, dotarła do Wiednia, jednego z najważniejszych miast Europy.  Papież Innocenty XI wezwał chrześcijaństwo do obrony Wiednia, stolicy Świętego (Austriackiego) Cesarstwa Rzymskiego, a cesarz Leopold I zawarł przymierze obronne z Zbroja husarskaRzeczpospolitą Obojga Narodów.
(Kliknij, aby powiększyć mapę.)

Tak więc Jan III Sobieski, król Polski i wielki książe litewski, przybył z pomocą.  Sobieski, niegdyś hetman Wielki Koronny (czyli naczelny dowódca armii polskiej, ale nie litewskiej) który odniósł zwycięstwo nad wojskami tureckimi w bitwie pod Chocimiem stoczonej w 1673 roku, był wówczas oczywistym kandydatem szlachty na króla Rzeczpospolitej.  Rozmiary i pasmo zwycięstw sił polskich, którymi dowodził, sprawiły, że tym razem został wybrany na Naczelnego Wodza Chrześcijańskiej Armii Koalicyjnej liczącej łącznie około 90 000 żołnierzy zebranych pod Wiedniem.

I tak to, późnym popołudniem 12 września 1683 r., po walkach, które trwały cały dzień, król polski poprowadził 20 000 kawalerzystów, z czołówką 3 000 polskich skrzydlatych husarzy, od wzgórz Kahlenberg, przez lasy, aż do tureckiego obozu.  Była to największa szarża kawalerii w historii.  Zadała ona śmiertelny cios tureckim siłom, które poddały się albo uciekły.  Wiedeń został ocalony.

Matejko SobieskiObraz Jana Matejki przedstawia Sobieskiego wysyłającego swój list do papieża: „Veni, vidi, deus vicit”,  czyli „Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył" (2, 12).  W ramach umowy z cesarzem Leopoldem, Sobieski zabrał ze sobą wspaniałe łupy z obozu tureckiego.  Można je dziś zobaczyć w Pałacu Wawelskim w Krakowie.  Bitwa stanowiła punkt zwrotny w tureckich planach zajęcia Europy.  Imperium Osmańskie zaczęło się stopniowo wycofywać.

Trzy miesiące później, gdy świat chrześcijański obchodził Boże Narodzenie 25 grudnia 1683 r., Wielki Wezyr i Naczelny Wódz Wojsk Tureckich, Kara ("Czarny") Mustafa, został na rozkaz sułtana Imperium Osmańskiego, Mehmeta IV, uduszony w Belgradzie zielonym, jedwabnym sznurem.  Tak jak to przedstawia turecki film, w czasie egzekucji zachował swą godność, podczas gdy jego młody syn zmuszony był się temu przyglądać.

 


Kazimierz i Felicjan Ledóchowscy

Sw JozefaKazimierzWedług Barącza (3, s. 35), Felicjan, drugi w kolejności wiekowej brat „zginął na polu chwały".  Najstarszy Kazimierz został awansowany na rotmistrza Króla Jegomości i 6 maja 1685 r., w uznaniu jego dalszych zasług, został mianowany chorążym, trzecim pod względem rangi urzędnikiem województwa czernihowskiego.  Urzędnicy tego województwa mieli prawa i przywileje w Polsce i na Litwie, pomimo tego, że zostało ono w wojnach prowadzonych kilka lat wcześniej zajęte przez Rosję.  Kazimierz następnie zniknął bez śladu, prawdopodobnie zabity w którejś z późniejszych bitew.

W latach trzydziestych dwudziestego wieku kościół św. Józefa na wzgórzach Kahlenberg został odrestaurowany, a herby około 100 polskich rycerzy zostały namalowane wewnątrz kaplicy (1).  Widnieje wśród nich herb Casimirusa (= Kazimierza) Halka Ledóchowskiego, prawdopodobnie dlatego, że był najstarszym z braci walczących pod Wiedniem.  

Ledóchowscy

 

To zwycięstwo jest nadal świętowane.  Bardzo blisko kościoła św. Józefa na wzgórzach Kahlenberg znajduje się taras.  Można tam robić zdjęcia rodzinne podziwiając ten sam widok Wiednia, który miał przed sobą Jan Sobieski, po modlitwie w ruinach kościoła zniszczonego przez Turków, zanim poprowadził szarżę ze wzgórz przeciwko tureckiej armii oblegającej Wiedeń.  To zdjęcie zostało wykonane podczas obchodów bitwy w 2017 r.



Franciszek Ledóchowski

Franciszek także służył w armii dowodzonej przez króla Jana III Sobieskiego, ale to, czy również brał udział w szarży wiedeńskiej, jest mniej pewne (1).  Jego cytowany powyżej rok urodzenia, 1663, jest moim domysłem opartym na sugestii Barącza (3, s. 82), że był on trzecim synem.  Został awansowany do rangi rotmistrza w 1687 r., a później na pułkownika Króla Jegomości.

Adam LFranciszek 2W historii rodziny najważniejsze jest to, że Franciszek był jedynym bratem, który miał potomstwo.  Ożenił się z Heleną Siemiaszkówną - wdową po Danielu Hulewiczu, córką Samuela Siemiaszki, sędziego z Łucka i Zofii Górskej – z którą miał sześcioro dzieci.  Poprzez swojego syna Adama po lewej (1685-1754)(4), wnuka Franciszka po prawej (1728-1783)(4, 18) i prawnuka Antoniego poniżej po prawej (1755-1835), był on przodkiem prawie wszystkich później znanych Ledóchowskich, w tym generała Ignacego I, kardynała Mieczysława, Włodzimierza generała jezuitów, błogosławionej Marii Teresy, św. Urszuli i generała Ignacego II, natomiast polityk Jan nie był jego potomkiem.

Antoni 1755Franciszek aktywnie uczestniczył w życiu publicznym.  W 1689 r. został podstolim wołyńskim i w 1692 r. podkomorzym krzemienieckim.  W 1693 r. był posłem do Sejmu z województwa czernihowskiego i w. 1696 r. był posłem z Wołynia do sejmu konwokacyjnego zwołanego w celu ustalenia kandydatów do elekcji następnego króla.  Tam też został wybrany do rady doradzającej prymasowi Polski, regentowi, i głosował na elektora Saksonii jako króla Polski - Augusta II Mocnego.  W 1697 r. był uczestnikiem sejmu koronacyjnego, a nowy król mianował go senatorem i kasztelanem wołyńskim (kasztelan pochodzi od łacinskiego castellanus - zajmował się administracją gospodarczą, obroną i sądownictwem na terenie kasztelanii).  Posiadał majątki takie jak Swidyń, Plaszowa i Pieczychwosty na Wołyniu oraz Polichę w okolicach Bracławia.  W 1698 r. król użyczył mu dożywotnio Tetlikowice, a następnie w 1698 r., również dożywotnio, Grodek i Obarów, kiedy to wraz ze Stanisławem Ledóchowskim przekazali własność w rejonie Krzemieńca żyjącemu w owym czasie Janowi Ledóchowskiemu.  W 1703 r. przedłużył dzierżawę ziemi nad Dniestrem za 15 000 zł.  Po tym, gdy w II wojnie północnej Szwedzi zaatakowali Polskę i ogłosili detronizację króla Augusta, Franciszek na czele wojsk wołyńskich dołączył w 1704 r. do Konfederacji sandomierskiej popierającej króla (5), ale wkrótce potem zmarł.  W 1715 r. jego żona Helena przekazała darowiznę w wysokości 3 000 złotych dla klasztoru oo. dominikanów w Podkamieniu.  Zmarła w 1741 r.


Stanisław Ledóchowski

Stanislaw KStanisława oczekiwała sława.  Walczył pod Wiedniem jako siedemnastoletni młodzieniec, a jego portret po lewej figuruje w kościele św. Józefa na wzgórzach Kahlenberg.  

Żył w czasach, kiedy Polska zagrożona była ze wszystkich stron: od północy - przez Szwedów; od południa – przez Turków; ze Wschodu czyhała Rosja, a z Zachodu Saksonia i Prusy, obecnie w dzisiejszych Niemczech.

Najgroźniejszym zagrożeniem ze wszystkich, według niektórych, była dysfunkcyjna konstytucja i tak zwane “polskie piekiełko” - domniemany kłótliwy i sporny charakter samych Polaków.  Był świadkiem początku dramatycznego upadku Polski, od europejskiej potęgi wzywanej do ocalenia Wiednia, do chaotycznej, bezsilnej i skorumpowanej koncepcji geograficznej, podlegającej kaprysom i fantazjom zarówno jej magnaterii, jak i zagranicznych monarchów.  

W decydującej chwili czołową rolę odegrał sam Stanisław Ledóchowski.

 

1683 - 1697: „Wielki błąd" Sobieskiego

HusariaPo odsieczy wiedeńskiej Stanisław, podobnie jak i jego najstarszy brat Kazimierz, który prawdopodobnie został w końcu zabity, w dalszym ciągu walczył w armii Sobieskiego, bardzo dzielnie, jak donoszono, przeciw Turkom i Tatarom w wielu bitwach na Węgrzech, w Mołdawii, Wołoszczyźnie (w dzisiejszej Rumunii) i Bukowinie (obecnie po części w Rumunii i Ukrainie), jak również w kolejnej bitwie pod Chocimiem.  

W końcu awansował do stopnia pułkownika pancernej chorągwi królewskiej.

Rzeczpospolita walczyła na tych obszarach, ponieważ Sobieski zobowiązał się do udziału w kolejnych wojnach Ligi Świętej przeciwko Turkom.  

Była to zrozumiała strategia zmierzająca do wyeliminowania zagrożenia jakie dla Polski, od strony południowej, stanowili Turcy, którzy w pewnym momencie znaleźli się w odległości zaledwie 40 km od Krakowa.

Niektórzy uważają jednak, że Sobieski kontynuował tę wojnę znacznie dłużej niż było to konieczne, kosztem ogromnych nakładów wojskowych i finansowych dla Polski, ale z korzyścią dla Świętego (Austriackiego) Cesarstwa Rzymskiego jak i Rosji, które zabrały prawie wszystkie geograficzne łupy i wyłoniły się jako regionalne mocarstwa.  W tym okresie Rzeczpospolita scedowała na rzecz Carstwa Rosyjskiego Kijów z okręgiem. 

Według Normana Daviesa był to „wielki błąd" (6, s.487). Sobieski był „wspaniałym wojownikiem", ale „nie miał ambicji" króla Francji Ludwika XIV ani też „wizji" Piotra Wielkiego z Rosji czy Fryderyka Wilhelma z Prus. Powinien był zachować siłę kraju w obronie przed zagrożeniami ze strony Szwecji, Rosji i Niemiec, oraz skupić się na wewnętrznej reformie konstytucyjnej, zmierzyć się ze zgubnym prawem Liberum Veto przysługującym każdemu posłowi i druzgocącym działalność Sejmu (7) oraz zająć się nadzorowaniem magnatów, których uważał za bardzo utrudniających rządzenie Polską. W odpowiedzi na prośbę biskupa Załuskiego o sporządzenie testamentu, Sobieski stwierdził: „Nie słuchają mnie, kiedy żyję, więc dlaczego mieliby spełniać moje życzenia, gdy umrę?" (6, s.489).

Po zakończeniu służby wojskowej Stanisław Ledóchowski brał czynny udział w życiu sejmiku wojewódzkiego. Otrzymał także trzy symboliczne tytuły królewskiego dworu, podczaszego, cześnika i ostatecznie, w roku 1696, w którym zmarł Sobieski, podstolego.


1697: Król który miał 300 dzieci

August IIW 1697 r. szlachta zebrała się, by wybrać następcę króla Jana III Sobieskiego.  Sobieski na próżno starał się wypromować swojego syna Jakuba na następnego króla, przy czym tę kandydaturę poparła Austria, jednak jego kampanii zabrakło pieniędzy (8).  Francuski kandydat, książę de Conti, zdobył większość, został ogłoszony królem przez prymasa i udał się żaglowcem do Polski, ale przybył do Gdańska zbyt późno.  Do tego czasu Friedrich-August, protestancki elektor z Saksonii (dziś południowa część Niemiec Wschodnich), nawrócił się na katolicyzm, zastawił swe klejnoty w Wiedniu, zebrał wystarczającą ilość pieniędzy, by przekupić wystarczającą liczbę elektorów, aby biskup kujawski uznał go za wybrańca, tak więc jako August II został ukoronowany na króla Rzeczypospolitej, co przedstawia obraz Augusta z Lwowskiej Galerii Narodowej (12).  Był znany jako „mocny" ze względu na swoją ogromną siłę fizyczną i rozrywkę polegającą na ciskaniu zwierząt ku ich śmierci.  Według Normana Daviesa (6, strony 493-495) ten przyimek wynikał również z jego bardzo dużej liczby kochanek, z których część podpisała formalne umowy o świadczenie usług oraz z faktu, że w ten sposób został ojcem ponad 300 dzieci.  Zarówno protestanci, którzy sądzą, że katolicy grzeszą bardziej, jak i katolicy, którzy uważają, że protestanci grzeszą bardziej, mogą powoływać się na Augusta II jako dowód, gdyż nawrócił się z jednej wiary na drugą jednocześnie skrycie pozostając przy tej pierwszej.  Według mojej wiedzy jego osiągnięcia zostały przekroczone jedynie przez tego czy owego sułtana tureckiego no i króla kraju Suazi, gdzie chodziłem do szkoły (Sobhuza II miał 600 dzieci).

Jak wspomniano powyżej, starszy brat Stanisława Ledóchowskiego, Franciszek, odegrał znaczącą rolę w elekcji króla jako doradca prymasa, głosował na króla Augusta II i otrzymał wkrótce potem kilka tytułów i posiadłości.  Jest wielce prawdopodobne, że Stanisław również głosował na Augusta II, ponieważ otrzymał również pewne tytuły, został mianowany podkomorzym krzemienieckim podobnie jak jego brat Franciszek, i w 1701 r. został marszałkiem trybunału koronnego.  Według Barącza (3, s.36) był bardzo szanowany jako pracowity i sumienny sędzia.


1697: Zniesienie ruskiego jako języka urzędowego

Historycy prawie nigdy nie wspominają, że w 1697 r. pierwszy nowy sejm zniósł język ruski (nie rosyjski), jako jednego z dwóch oficjalnych języków Polski i Litwy, „...ponieważ język ruski niedostępny jest geniuszom polskim.." (9).  Mimo polonizacji elit, porozumiewała się nim ogromna większość mieszkańcow obszarów sięgająych od dzisiejszej Litwy po Ukrainę. Ponieważ zniesienie tego języka zostało uchwalone przez sejm, można wnioskować że wszyscy deputowani ruskiego pochodzenia, w tym Ledóchowscy, nie skorzystali ze swojego prawa do Liberum Veto.  Sądzę, że ta decyzja sejmu była jednak „wielkim błędem", gdyż w efekcie potomkowie Rusinów, w szczególności Ukraińcy, nie mogli utożsamiać się z Rzeczpospolitą w obliczu rosyjskich najazdów w nadchodzących czasach.  W Rzeczpospolitej Obojga Narodów, język ich Narodu już nie był językiem urzędowym.

 

1701: Drugi Potop

Imperium SzwedzkieWszystko zaczęło się od Inflantów, które znajdowały się mniej więcej tam, gdzie jest dzisiejsza Łotwa, z Rygą jako stolicą (kliknij aby powiększyć mapę).  Inflanty były kiedyś polskie, ale według Massie (10, s. 294) „Polacy byli surowymi włodarzami, narzucającymi język polski, polskie prawa i religię katolicką".  Protestanccy mieszkańcy Inflantów zwrócili się do protestanckiej Szwecji o ochronę i w roku 1660 Inflanty formalnie weszły w skład dużego Imperium Szwedzkiego.  Jednakże ich szlachta rozczarowała się szwedzką władzą i Inflant, Johann Reinhold von Patkul, przybył do Warszawy w 1698 r., by prosić o pomoc Augusta II w roli elektora protestanckiej Saksonii i zaoferować mu pozycję dziedzicznego króla Inflantów.  August wysłał generała George'a van Carlowitza, by ten postarał się o poparcie cara Piotra z Rosji, który od dawna żywił urazę do imperium szwedzkiego warującego u jego zachodnich granic.  Piotr był wtedy zajęty negocjacjami z delegacją 18-letniego króla Karola XII ze Szwecji.  Dał jej listy potwierdzające rosyjskie traktaty pokojowe ze Szwecją i odczekał trzy dni od ich wyjazdu (10, s. 298), po czym podpisał antyszwedzki traktat z Augustem (w roli elektora Saksonii) i z Danią, ale postanowił nie atakować przed zawarciem własnego nowego traktatu pokojowego z Turkami.

Drugi PotopNie czekając na Rosję, August II, który według Normana Daviesa nie był tak silny w obszarze mózgu jak w obszarze spodni, wysłał saksońską armię, by zaatakowała Szwedów, którzy w owym czasie mieli chyba najlepszą armię w Europie.  Sasi zostali pokonani przez Karola XII w bitwie pod Rygą w 1701 roku, a generał Carlowitz został zabity.

Car Piotr był zdegustowany. Powiedział, że August powinien był samemu dowodzić armią saską, zamiast „zabawiać się z kobietami" (10, s. 299).  Tak to rozpoczęła się III wielka wojna północna trwająca od roku 1700 do 1721.

Karol XIIKról Karol XII był wprawdzie młody, ale dzięki doskonałej armii i już dokonanemu zwycięstwu czuł się odważny i zaczął ścigać saksońską armię po Polsce, jak pokazano na tej mapie przypominającej talerz spaghetti (kliknij aby powiększyć, 12).  Był wspierany przez litewskich Sapiehów i innych magnatów, którzy utworzyli Konfederację Warszawską w 1704 r., ogłosili detronizację Augusta i wybrali własnego nowego króla, Stanisława Leszczyńskiego.  Król Szwecji parł dalej na Saksonię, pokonał Augusta i w 1706 roku zmusił go do zrzeczenia się polskiego tronu na rzecz Leszczyńskiego.  Sztokholmski posąg Karola XII, wskazującego na wschód w kierunku jego nemezis – Rosji - po prawej (12).


1704: Konfederacja Sandomierska

Polska była oficjalnie neutralna i początkowo tylko niechętnie wspierała Augusta.  W bitwie pod Kliszowem w 1702 r. w większość saksońska armia Augusta II została dotkliwie pokonana przez króla Karola XII.  Hetman polski Lubomirski wycofał swoje stosunkowo małe siły polskie w kluczowym momencie, gdy Sasi stracili tysiące swoich żołnierzy, a Polacy tylko 80.  Niektórzy uważają, że ilustruje to spadek potęgi słynnej polskiej kawalerii w obliczu niszczącego ostrzału muszkietów ze strony dobrze wyszkolonej szwedzkiej piechoty wyposażonej w bagnety.  Wyrażana jest też opinia, że Lubomirski pragnął zemścić się na Auguście.

Stanislaw 1707Jednak opór wobec powszechnego rabunku dokonywanego przez Szwedów pod wodzą Karola XII wzrastał i znajdował poparcie zarówno ze strony Franciszka, jak i Stanisława Ledóchowskiego (16).  W 1703 r. reprezentował on Wołyń w sejmie lubelskim, który wspierał Augusta II, upoważnił go do zawarcia przymierza na rzecz Polski z carem Piotrem z Rosji skierowanego przeciwko Szwedom i zgodził się na utworzenie polskiej armii złożonej z 48 000 żołnierzy.  Obaj bracia wstąpili następnie do konfederacji sandomierskiej, utworzonej w 1704 r.

Niedługo potem Franciszek zmarł, ale Stanisław ze swoim doświadczeniem wojskowym pozostał.  Konfederacja podpisała sojusz z carem Piotrem i wypowiedziała wojnę Szwecji.  Konfederacja i jej sascy i rosyjscy sojusznicy pokonali Szwedów w bitwie pod Kaliszem w 1706 r., jednak Polska pozostawała w stanie chaosu przez kilka kolejnych lat.  

W międzyczasie znaczna część Rusi/Ukrainy Prawobrzeżnej została zajęta przez wojska ruskiego hetmana Jana Mazepy Kołodyńskiego, którego rzeczywistym celem, mimo tego że kształcił się m.in. w kolegium jezuickim w Warszawie, było zjednoczenie niedpodległych ziem ukraińskich pod swoim panowaniem.  

W 1707 r. Stanisław był członkiem Rady Lwowskiej, która miała podobno dążyć do odebrania części Ukrainy z rąk Mazepy, do czego zresztą nie doszło.

 


1709: Bitwa pod Połtawą

Karol XII i MazepaStanisław w dalszym ciągu brał udział w Konfederacji Sandomierskiej, która w szczególności uniemożliwiała dotarcie szwedzkich posiłków do króla Karola XII, gdy zdecydował się on zaatakować Rosję z pomocą Mazepy, który przyłączył się do Szwedów.  Przyczyniło się to do ostatecznej, katastrofalnej porażki Karola XII i Mazepy, których widzimy po bitwie pod Połtawą w 1709 r. na obrazie Gustafa Cederströma po prawej.

Bitwa pod Połtawą miała daleko idące konsekwencje:

- dla Szwecji: wielka porażka, prowadząca ostatecznie do utraty jej bałtyckiego imperium;
- dla Stanisława Leszczyńskiego: koniec jego pierwszych krótkich rządów jako króla Polski;
- dla Rusi/Ukrainy: tragiczny bohater narodowy (Mazepa zmarł po bitwie) i brak niepodległości na wiele lat;
- dla Rosji: wielkie zwycięstwo, potwierdzające podbój obszaru, na którym w 1703 r. założone zostało miasto Sankt Petersburg, uzyskanie bezpośredniego dostępu do Morza Bałtyckiego, oraz ustanowienie jej pozycji regionalnego mocarstwa, z carem Piotrem zwanym „Wielkim";
- dla Polski, która wcześniej pozbyła się tureckiego zagrożenia na południu: uwolnienie od szwedzkiego zagrożenia od północy, ale dalsze zagrożenie ze strony Saksonii na zachodzie i Rosji na wschodzie;
- dla IKEI: król Karol XII uciekł do Turcji i stamtąd zabrał przepis na köfte do Szwecji.  Dzisiaj IKEA sprzedaje codziennie miliony köttbullar’ów (klopsików), narodową potrawą szwedzką, na całym świecie, a Turcy zaś twierdzą że to ich narodowe danie köfte (klopsiki).


1710: Powrót króla Augusta II i jego saskiej armii

Zwyciężył sojusz saksońsko-sandomiersko-rosyjski, Polska została „wyzwolona" spod panowania Leszczyńskiego i Szwedów, a August powrócił na swój polski tron.  Według Barącza (3, s. 37-38), August wraz z królem Fryderykiem I Pruskim i carem Rosji Piotrem I Wielkim uknuł spisek z zamiarem zniszczenia Polski i oddania im części terytorium Rzeczpospolitej.  Aresztował synów Sobieskiego, aresztował lub zabił innych przywódców i niesprawiedliwie faworyzował swoich zwolenników.  Przyprowadził też saską armię liczącą 26 000 żołnierzy, rzekomo przeciwko nowym zagrożeniom ze strony Turcji i Szwecji, ale Polacy podejrzewali, że miało to również służyć wzmocnieniu potęgi monarchii.  Armia saska nie zachowywała się jak przystało na wyzwolicieli, ale raczej jak nowe okupacyjne wojska, przejmujące główne miasta, zmuszające Polaków do dostarczania zaopatrzenia i często odmawiające zapłaty.  To bardzo zirytowało kochających wolność Polaków, którzy cierpieli także z powodu niszczycielskiej wojny domowej, straszliwej epidemii, oraz klęski nieurodzaju, które w sumie pochłonęły jedną trzecią populacji.


1715: Stanisław Ledóchowski, marszałek generalny Konfederacji Tarnogrodzkiej

Marszałek Konfederacji TOpór przeciwko Augustowi II się wzmagał i obejmował wiele osób, takich jak podkomorzy wołyński, Stanisław Ledóchowski, który wcześniej wspierał Augusta przeciwko Szwedom.  Stefan Wielogłowski utworzył grupę oporu z Krakowa, którą w oczekiwaniu dalszych wydarzeń wycofała się na wzgórza. Wołyńscy Polacy zjednoczyli się pod dowództwem Stanisława i zapewnili mu osiem chorągwi lekkiej kawalerii.

Ostatecznie grupy oporu zjednoczyły się i spotkały w kościele w Tarnogrodzie 26 listopada 1715 r.  Najpierw wybrały księcia Janusza Antoniego Wiśniowieckiego, wojewodę Krakowa, na swojego przywódcę, ale odmówił.  Grupa kierowana przez Potockich zaproponowała Stanisława Ledóchowskiego, który został jednogłośnie wybrany marszałkiem Konfederacji tarnogrodzkiej, z rocznym budżetem w wysokości 10 000 złotych. Stanisław, zobrazowany tutaj przez nieznanego malarza w portrecie którego nigdy nie znalazłem (12), działał zdecydowanie: wysłał posłów na Litwę, aby poprosić hetmana wielkiego litewskiego Ludwika Pocieja o wsparcie, zaciągnął armię na którą wyłożył część swoich własnych pieniędzy, oraz szybko zaaresztował swojego dowódcę wojskowego Władysława Gorżyńskiego, którego podejrzewał o zdradę, i zastąpił go Branickim.

Armia saska pod dowództwem Jakuba Flemminga zaatakowała Konfederację, pokonała jej kawalerię pod Sandomierzem, a następnie zaproponowała negocjacje z niektórymi przywódcami konfederatów w Zamościu.  Jednak Sasi oszukańczo nakłonili ich, by pozwolono im wejść do miasta, w którym dokonali rzezi.  Stanisław zerwał negocjacje i wycofał się na Wołyń, po czym nastąpiło krótkie zawieszenie broni.  27 stycznia 1716 r. opublikował Manifest do Narodu (3, s. 43-45), który został zjadliwie zaatakowany przez kontrpropagandę Flemminga.

Piotr WielkiKonfederaci wygrali następnie - w lutym 1716 r. - bitwę pod Ryczywołem.  Dołączyli do nich Kozacy i inne oddziały wysłane przez hetmana Pocieja i wspólnymi siłami zajęli Częstochowę i kilka innych miast.  Na początku lata Konfederacja miała armię liczącą ponad 40 000 żołnierzy i pokonała Sasów w drugiej bitwie pod Sokalem w czerwcu 1716 r.  Konfederacja wygrała także bitwę pod Lesznem i zajęła Lwów i Poznań, ale Sasi z kolei wygrali bitwę pod Kowalewem.  W Sandomierzu Sasi powiesili lokalnego przywódcę Łaściszewskiego za rzekome naruszenie zawieszenia broni, co jeszcze bardziej rozwścieczyło Konfederatów.

W sierpniu 1716 r., na żądanie Augusta II (17, s.631), Piotr Wielki, przedstawiony po prawej na obrazie Pawła Delaroche, postanowił interweniować i wojska rosyjskie wkroczyły do Rzeczpospolitej.  Jego posłowie Grzegorz Dołgoruki i Aleksy Daszkow prowadzili trzystronne negocjacje z Sasami, pod przewodnictwem króla Augusta II, i z Konfederacją, której przewodniczył Stanisław Ledóchowski.  Stanisław odrzucił pierwsze propozycje króla, ponieważ jego obietnice wycofania wojsk saskich były zbyt ogólnikowe (brak terminu), a Polacy mieli dać żołnierzom pieniądze na drogę (3, s. 42-43).  Negocjacje trwały, a Piotr Wielki zaproponował, że zagwarantuje porozumienie, jednak zarówno król, jak i Stanisław twierdzili, że Piotr nie może być gwarantem a jedynie mediatorem.


1717: Stanisław Ledóchowski, marszałek Sejmu Niemego

Stanislaw WojewodaTrzeciego listopada 1716 r. obie strony podpisały Traktat warszawski.  Musiał on zostać zatwierdzony przez sejm, który został zwołany na pierwszego lutego 1717 r.  Jak wcześniej ustalono, Stanisław Ledóchowski został wybrany marszałkiem sejmu.  Wygłosił słynne przemówienie wstępne do króla Augusta II w imieniu „nieodrodnych synów Orła Białego" przypominając mu o „niepraktykowanym okrucieństwie", jakie Polska wycierpiała od armii saskiej i  prosił go, by nigdy więcej „w jego królestwie nie dopuszczał cudzym narodom grasować”.  On, Stanisław, „assekurował króla że ...przy ocjczyźnie i wolności do ostatniego tchnienia stawać zechce z Rzeczopospolitą”.  Kanclerz wielki Szembek odpowiedział w imieniu króla, a Józef Potocki przeczytał nową Konstytucję zawierającą większość postanowień porozumienia (3, s. 49-50).  Poza Ledóchowskim prowadzącym postępowanie, oraz posłami odczytującymi poszczególne uchwały, nikomu nie zezwolono się wypowiadać, aby zapobiec Liberum Veto, które mogłoby zniwelować tę działalność ustawodawczą (7).  I dlatego nazywał się on sejmem niemym.  (Jako że Liberum Veto można było złożyć również na piśmie, można sobie zadać pytanie, czy posłom zabroniono też przyniesienia piór i papieru?!)  Na zewnątrz warowały rosyjskie oddziały, rzekomo neutralne.  Sejm trwał tylko jeden dzień.  

 

Oto główne postanowienia sejmu niemego:

- zabroniono królowi Augustowi II Mocnemu opuszczania terytorium Rzeczypospolitej na dłuższy czas; 
- Rzeczpospolitą i Saksonię miała łączyć tylko unia personalna – wspólny monarcha;
- urzędnikom saskim odebrano prawo decydowania w sprawach Rzeczypospolitej, a jej urzędnikom w sprawach saskich;
- królowi odebrano prawo wypowiadania wojny w imieniu Rzeczypospolitej bez uprzedniej zgody senatu;
- wojska saskie z wyjątkiem gwardii królewskiej liczącej 1200 żołnierzy miały opuścić ziemie polskie i litewskie;
- zakaz tworzenia konfederacji;
- na liczebność wojska przeznaczono 24 tys. porcji żołdu (18 tys. koronnego i 6 tys. litewskiego) (13);
- modernizacja armii, czyli profesjonalnie wyszkolona piechota z karabinami skałkowymi z bagnetami podobnie do piechoty szwedzkiej; oraz
Polaczony Sejm - spłacenie wielkich osobistych nakładów Stanisława wspierających Konfederację tarnogrodzką, tzn trzysta tysięcy złotych z Polski i sto tysięcy z Litwy, razem czterysta tysięcy złotych (3, s. 50).  Ostatnia część została wypłacona jego strycznemu wnukowi Franciszkowi dopiero 50 lat później.
Norman Davies oskarża sejm niemy o "podpisanie utraty wolności Polski" na rzecz Rosji (6, s.500), ale żadnych na to dowodów nie przeczytałem.

Po czym Stanisław podziękował królowi i dodał: „najpokorniej suplikujemy waszą królewską mość abyś pańskie trzymając słowo, tak od saskich jako i od moskiewskich wojsk drapieżnych niezwłocznie nas uwolnić i one z granic naszych wyprowadzić raczył, a my za tę dobroczynną łaskę, życzymy ci nasz Panie! żyj długo szczęśliwie i panuj nam łaskawie” (3, s. 50).  Stanisław zamknął sejm tego samego dnia wyrażeniem nadziei, że Polska wkroczy w okres zasłużonego pokoju. 


Krupa = Horyngrod1718: Wizyta Piotra Wielkiego

W sejmie grodzieńskim pod koniec 1718 r., Stanisław Ledóchowski zażądał wycofania wojsk rosyjskich z Rzeczypospolitej.  Powrócił do swojego domu w Krupie, na dzisiejszej Ukrainie, gdzie przyszło na świat kilka kolejnych pokoleń Ledóchowskich, w tym generał Ignacy I.  Tam odwiedził go Piotr Wielki, który chciał spotkać tego człowieka z budzącą ogromny szacunek reputacją.  Było to w sobotę Adwentu, dniu postu w owym czasie, tak więc Stanisław odmówił jedzenia na uczcie przygotowanej dla rosyjskiego cara. Towarzyszący Piotrowi feldmarszałek Mężykow powiedział: „Wielu jeszcze podobnych dni doczekasz, ale równie znakomitego gościa w progu swoim nigdy nie powitasz” według Barącza (3, s.54), i „Na te słowa Ledóchowski powstał, napełnił winem puchar, wychylił go za zdrowie cara i na tem poprzestał.  Lecz za pokutę złamania postu wystawił na cześć Matki Boskiej Sokalskiej...kaplicę z ciosowego kamienia.”  Jednak wojska rosyjskie wycofały się z Polski w 1719 r.


1719: Propozycja sojuszu przeciwko Rosji

Zgodnie z sugestią Stanisława, 5 stycznia 1719 r. August II podpisał sojusz sprzymierzający Polskę z Karolem VI, austriackim cesarzem Świętego Cesarstwa Rzymskiego, i królem Jerzym I z Anglii przeciwko Rosji, ale sejmy wezwane do zatwierdzenia tego traktatu zostały zerwane poprzez Liberum Veto, czemu winne były te późniejsze sejmy, a nie sejm niemy.  Być może stało się tak dlatego, że wojska rosyjskie i tak opuściły Polskę. Późniejsze sejmy były odpowiedzialne za pozostawienie stałej armii w stanie stagnacji.  Historycy tacy jak znany polski historyk Paweł Jasienica zastanawiają się do dnia dzisiejszego, czy „naród polski przez swoją anarchię sam przygotował rozbiory".  Wszyscy czerpią przyjemność z powiedzenia, że „Polska nierządem stoi”, inspirowanego wierszem Wacława Potockiego opublikowanego w latach panowania Sobieskiego (14).


KolumnaPóźniejsze lata

Stanisław Ledóchowski nadal oferował różne dary na rzecz kościoła, w tym darowiznę w wysokości 10 000 złotych na kanonizację św. Stanisława Kostki oraz kolumnę ze statuą Najśw. Marii Panny na cmentarzu obok  klasztoru oo. dominikanów i kościoła w Podkamieniu, niedaleko Leduchowa (20).  Stanisław przekazał też 10 portugalskich dukatów, a żona darowała duży klejnot z 40 diamentami, aby zapewnić piękniejszą koronę Matce Bożej z Podkamienia (3, s. 37).  Skomponował dwa hymny do Matki Bożej (3, strony 74-76).  Był żarliwym katolikiem.  Starał się jednak o utrwalenie pozycji Kościoła unickiego na Wołyniu.  W 1724 r. został mianowany wojewodą województwa wołyńskiego.  Był dwukrotnie żonaty, najpierw z Krystyną Zorawnicką, a następnie z Marianną Wielhorską (3, s. 58), prawdopodobnie córką Wacława Wielhorskiego, który w 1704 r. przejął urząd kasztelana wołyńskiego po bracie Stanisława Franciszku.  Stanisław pozostał bezdzietny.

Stanisław zmarł w 1725 r., w tym samym roku, w którym zakończył swoje życie Piotr Wielki.  Został pochowany 16 października w kościele Dominikanów w Podkamieniu (3, s.59).


Wnioski

Portret trumiennyW swoim bardzo aktywnym życiu, w okresie niszczących Polskę wojen i grabieży, epidemii i klęsk głodu, Stanisław Ledóchowski pomógł pozbyć się zagrożeń ze strony tureckiego imperium na południu, Szwecji na północy, Saksonii na zachodzie i Rosji na wschodzie.  Wymyślił także pomysłowy sposób uniknięcia Liberum Veto.

Dołgoruki, poseł Piotra Wielkiego, tak się o nim wyraził: „Taki mądry i chytry człowiek, że ja takiego w całej Polsce nie widziałem”.  Dołgoruki uważał, iż w wypadku, gdyby opróźnił się tron polski, szlachta wybrałaby Stanisława Ledóchowskiego królem (17, s.630).

Po sejmie niemym pokój panował w Polsce i na Litwie przez kolejnych 15 lat, długo jeszcze po śmierci Stanisława.  Polska armia była wystarczająca duża.  To, co potem zrobiła Rzeczpospolita Obojga Narodów wobec rosnącej potęgi Prus i Rosji,  już zależało od następnych pokoleń.


Jan Ledóchowski, 2018 r.

 

 

Przypisy:

(1) Artykuł „Rycerstwo Polskie w Odsieczy Wiedeńskiej” (Barbara Bendzińska-Komarow i Ryszard Tymoteusz Komorowski) zawiera listę uczestników szarży wiedeńskiej, gdzie pod numerem 238 wymienieni są trzej bracia Ledóchowscy: Kazimierz, Felicjan i  Stefan.  Rodowody nie wymieniają Stefana w tym pokoleniu, więc wydaje mi się, że to może być pomyłka i miał być Stanisław, który walczył pod Wiedniem zgodnie z (3) i (5).  Źródła te twierdzą również, że Franciszek służył w tym czasie w armii Sobieskiego, ale nie potwierdzają jednoznacznie, że brał on udział w bitwie pod Wiedniem.  Ojciec chłopców, Stefan, zmarł w 1676 r.

(2) Była to trawestacja słów Juliusza Cezara do Rzymian po bitwie pod Zelą w 47 p.n.e.: „Veni, vidi, vici."  „Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem".  Obraz z Wikipedii.

(3) Pamiętnik Szlachetnego Ledóchowskiego Domu.  Ks. Sadok Barącz.  Wydawca: "Gaz. naród" J. Dobrzańskiego i K.Gromana, Lwów 1879, strony 34-89.

(4) Katalog wystawy Muzeum Historycznego m. st. Warszawy Ród Ledóchowskich, Ojczyźnie i Bogu wrzesień - listopad 2008.  Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników, Włocławek. ISBN 978-83-88477-83-6, strony 94, 97-99, 109.

(5) „… aby pozostał nasz ślad” Mieczysław Ledóchowski.  Wydawnictwo: Towarzystwo Przyjaciół Ossolineum, Wrocław 2002. ISBN 83-7095-051-5, strony 24-26.

(6) God's Playground (Boże Igrzysko).  Norman Davies.  Wydawnictwo Clarendon Press.  Oxford 1981 r. ISBN 0-19-822555-5. Vol 1.

(7) Liberum Veto oznacza po łacinie „wolność zakazania”.  Po pierwszym zastosowaniu tej formuły przez zwolennika księcia Janusza Radziwiłła w 1652 r., przyjęto, że jeżeli jakikolwiek poseł wypowie lub dostarczy na piśmie w trakcie postępowania słowa „NIE POZWALAM" podczas debaty sejmowej, wówczas sejm zostaje rozwiązany, a wszystkie wcześniej podjęte decyzje stają się nieważne.

(8) Kampanie wyborcze na głowę państwa mogą być też kosztowne i w naszych czasach.  Ósmego stycznia 2018 r. Financial Times poinformował, że Donald Trump wniósł 66 milionów dolarów na swoją kampanię wyborczą.

(9) Polska a Litwa, Stosunki wzajemne w biegu dziejów.  Władysław Wielhorski.  Wydane przez the Polish Research Centre Ltd, London 1947.  s.159: „A. Bruckner twierdzi, że na początku wieku XVII-go szlachta litewska jeszcze czytała po rusku akty sądowe i państwowe, ale pisać już nie umiała, tak zdecydowanie polszczyzna wypierała ten język.  Od połowy wieku XVII poszła w śród niej na ogół w niepamięć i znajomość pisma ruskiego, czyli cyrylicy. Akty w grodzie pisarz zaczynał po rusku, stereotypowym wstępem, oddając należne językowi państwowemu, a tekst dyktowany przez strony, wciągał do ksiąg już po polsku. Wreszcie Sejm Warszawski w 1697 roku przyjął ustawę orzekającą, że język ruski winien być w aktach państwowych zastąpiony polskim. Motywacja tej ustawy brzmiała tak: „...ponieważ język ruski niedostępny jest geniuszom polskim.." Powyższa uchwała językowa przeszła w czasach klasycznie stosowanego „Liberum Veto”. "

Według Andrew Wilsona (15, s.7), ruski był także używany w języku prawnym jedenastowiecznej Rusi Kijowskiej, Ruska Prawda.  Oficjalna wersja kanclerska stosowana przez Rzeczpospolitą, zwana Starobiałoruskim przez Normana Daviesa (6, s.115), była według Wilsona (15, s.46) „najbliższa dialektom wokół Wilna", co może wyjaśnić, dlaczego miejscowi mieszkańcy w okolicach Wilna wciąż mówili po polsku - podobny język słowiański, a nie jak litewski, zupełnie inny język bałtycki - i do niedawna uważali się za Polaków.

(10) Peter the Great (Piotr Wielki).  Robert K Massie.  Wydawnictwo Victor Gollancz Ltd.  London 1981 r.  ISBN 0-575-01557-8.

(11) Kościół św. Józefa na wzgórzach Kahlenberg.  Zdjęcia wykonane przy kościele podczas uroczystości z okazji rocznicy bitwy pod Wiedniem w 2017 r.

(12) Wikipedia.

(13) Norman Davies (6, s.502) twierdzi, że stała armia licząca 24 000 żołnierzy była zbyt mała, co oznaczało, że w przyszłości armia pruska i rosyjska będą miały przewagę liczebną nad armią Rzeczpospolitą polsko-litewską.  Czyżby więc sejm postawił na małą armię, by ograniczyć władzę króla, a tym samym osłabiając Polskę w obliczu zewnętrznych zagrożeń?  A może patrzył na rozmiary armii w przeszłości, a nie na przyszłość?  Należy pamiętać, że były to siły zbrojne na czas pokoju.  Rzeczpospolita gromadziła w przeszłości znacznie większe armie poprzez pospolite ruszenie / mobilizację np. w czasie wojen z Turcją, a Konfederacja tarnogrodzka właśnie zebrała 40 000 ludzi.  Połączone sojusznicze armie chrześcijańskie w bitwie pod Wiedniem w 1683 r. liczyły 90 000 żołnierzy, w tym 30 000 z Polski.  W decydującej bitwie pod Naseby podczas angielskiej wojny domowej w 1645 r., parlament posiadał armię składającą się z 14 000 żołnierzy, a przeciwni mu rojaliści 7 000 żołnierzy, czyli łącznie walczyło ze sobą 21 000 żołnierzy.

(14) Wacław Potocki urodził się w 1625 r. i zmarł w 1696 r.

(15) The Ukrainians, Unexpected Nation (Ukraińcy, nieoczekiwany naród) . Andrew Wilson.  Wydawnictwo Yale University Press, New Haven and London 2009 r.  ISBN 978-0-300-15476-4.

(16) To zdjęcie zostawił mi mój ojciec.  Nie wiem nic o oryginalnym portrecie.

(17) Polski Słownik Biograficzny.  Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.  Kraków 1971.  Biogram Stanisława Ledóchowskiego napisał Józef Gierowski.

(18) Krupa ukazana na mapie Wołynia.  Rizzi Zanomi.  Wydana przez Presso Antonio Zattaw Wenecji w 1781 r.  Horyńgród przez PTR Kartografia w Warszawie w 2014 r.  ISBN 978-83-60641-75-0.

(19) Portret trumienny znajduje się w Muzeum 600-lecia Jasnej Góry w Częstochowie.

(20) Kolumna Matki Boskiej ufundowana w Podkamieniu, niedaleko Leduchowa, w 1719 r. przez Stanisława Ledóchowskiego dla upamiętnienia konfederacji tarnogrodzkiej.  Fot. późniejszy Stanisław Ledóchowski, 2004 r. (4, s.96).

(21) Wersja polska tego artykułu przygotowana z pomocą Władysława Bibrowskiego.

 

Detailed information on living family members will be included in this website only if submitted or approved by them. Sczegółowa informacja o żyjących członkach rodziny może zostać umieszczona na tych stronach jedynie w wypadku gdy dana osoba wyrazi zgodę. Jan Ledóchowski